
Jakże specyficzne pojmowanie śmierci przenika tę serię obrazów Jacka Malczewskiego! Półnaga, dorodna kobieta, ze skrzydłami na plecach i z kosą w ręku. Mityczna postać. Tytułowa Thanatos… Thanatos był pierwotnie uosabiającym śmierć greckim bogiem, bratem bliźniakiem boga snu, Hypnosa.
Nie jestem krytykiem sztuki i nie potrafię ocenić obrazu tak, jak to czynią specjaliści. Odkąd jednak pamiętam, malarstwo potrafiło mnie zawsze zaciekawić i zająć. W poznańskim Muzeum Narodowym spędziłem nie jedną godzinę na podziwianiu obrazów Jacka Malczewskiego. Zdecydowanie są to arcydzieła sztuki. „Błędne koło”, „Melancholia”… Wśród nich również „Thanatos I”, pierwszy z serii wspomnianych obrazów. Dla mnie alegoryczny przekaz zawarty na tym płótnie zawsze wyrażał się pewną dosłownością. Obraz posiada jednoznaczny przekaz – śmierć czekająca przed dworem szlacheckim. Może się wydawać, że w zamierzeniu artysty miał to być przekaz proroczy.Wszak inspiracją był pewnie dwór szlachecki, który już wtedy w pewnym sensie odchodził w przeszłość. Piękna Thanatos w tym kontekście skojarzy się być może z komunizmem odzierającym z ciała naszą narodową architekturę. Śmierć. To byłoby jednak zbyt proste. Obraz na wskroś symboliczny. Powiadają uczeni , że symbolika zawarta w kontraście pomiędzy powabną kobietą i kosą oznacza odrodzenie, nadzieję na przejście do nowego życia. Muszę uwierzyć na słowo, ale jeśli faktycznie taką wizję miał Jacek Malczewski, to jednak ta seria ma znamiona proroctwa. I jakoby potwierdza moje proste wyobrażenia związane z kontemplacją płótna, ponieważ dla mnie ten obraz zawsze był jednoznaczny. Ten obraz, dwór szlachecki w tle, ta kobieta z kosą są alegoryczną wizją artysty przedstawiającą nie tyle przeszłość czy teraźniejszość, ale to, co dopiero przed nami…
Thanatos II, 1989r., Muzeum Sztuki, Łódź.
***
Motyw dworu przewijał się również w innych pracach artysty. Obrazy z cyklu „Moje życie” takie jak „Dzieciństwo – Jacek nad stawem w Wielgiem” czy „Moja dusza” przedstawiają w tle fragmenty dworskich zabudowań. W szczególności warto zatrzymać się na chwilę nad tym drugim płótnem. Dwór na nim przedstawiony zamyka się w wystającym zza podwyższonego terenu dachu i portyku. Jest tylko tłem dla zaintrygowanych czymś faunów.
Natomiast przedstawione poniżej płótna „We dworze – portret córki artysty, Julii” oraz „Ogrodniczka” już w sposób bezpośredni nawiązują do tradycji dworu polskiego. Na obu przedstawiony został dworski ganek, a na nim siedząca dziewczyna. Jeden obraz ukazuje nam wnętrze, drugi otoczenie dworu.
We dworze – portret córki artysty, Julii
Jacek Malczewski herbu Tarnawa, (ur. 15 lipca 1854 w Radomiu, zm. 8 października 1929 w Krakowie) – polski malarz, jeden z głównych przedstawicieli symbolizmu przełomu XIX i XX wieku.
Ród Malczewskich z Malczewa wydał także sławnego niegdyś poetę Antoniego Malczewskiego (ta gałąź rodziny samowolnie zmieniła herb Tarnawa na Abdank). Jego ciotką była znana mistyczka Wanda Malczewska. Z rodziny pochodził także generał WP i minister spraw wojskowych z czasów przewrotu majowego Juliusz Tadeusz Tarnawa-Malczewski. Jacek po kądzieli spokrewniony był z Jadwigą Łuszczewską, Karolem Szymanowskim i Jarosławem Iwaszkiewiczem.
Od 1884, od momentu śmierci ojca, w malarstwie Malczewskiego pojawił się powracający motyw śmierci. W 1885 wyjechał do Monachium, a w 1887 ożenił się z córką krakowskiego aptekarza Marią Gralewską. Z tego związku na świat przyszły dzieci: w 1888 córka Julia, a 24 października 1892 syn Rafał (później także malarz). W latach 1894–1897 zaczął tworzyć obrazy symbolistyczne. Był artystą znanym, cenionym i nagradzanym. Angażował się w działalność pedagogiczną w SSP i na kursach im. Baranieckiego ucząc malarstwa kobiety, które wówczas nie miały prawa studiować w SSP. W 1897 został jednym z założycieli Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka” (obok Teodora Axentowicza, Józefa Mehoffera, Stanisława Wyspiańskiego). W 1898 bardzo głęboko przeżył śmierć matki, a w 1900 po konflikcie z Julianem Fałatem opuścił krakowską ASP. Poza uczelnią pozostawał 10 lat organizując w tym czasie wiele wystaw swoich prac (Lwów 1903), podróżując między innymi ponownie do Włoch.
W 1910 rektorem ASP został Teodor Axentowicz, Malczewski powrócił na stanowisko profesora, aby w 1912 zostać rektorem ASP. Funkcję tę pełnił do wybuchu I wojny światowej. Początek wojny spędził w Wiedniu. Do Krakowa powrócił w 1916. Od 1918 zaczął zdawać sobie sprawę, że jego malarskie wizje należą do przeszłości. Rozpoczął obrachunek z własnym życiem. Powstał wówczas wzruszający cykl obrazów „Moje Życie”, coraz częściej malował autoportrety. W 1921 ustąpił z funkcji profesora ASP. W 1921 został odznaczony Orderem Polonia Restituta IV klasy, jubileusz 70-lecia życia i 50-lecia pracy malarskiej obchodził organizując wystawy swoich obrazów w Krakowie, Lwowie, Warszawie i Poznaniu. W latach 1923–1926 mieszkał w XIX-wiecznym dworze w Lusławicach, założył tam szkółkę malarską dla utalentowanych dzieci wiejskich. W 1923 namalował tryptyk „Mój pogrzeb”. W 1927 otrzymał nagrodę artystyczną miasta Warszawy, a w 1929 uhonorowany został Wielkim Złotym Medalem na Wystawie Krajowej w Poznaniu. Pod koniec życia artysta stracił wzrok. W Krypcie Zasłużonych na Skałce pochowano go zgodnie z ostatnim życzeniem we franciszkańskim habicie tercjarskim.
(za wikipeia.pl)
Bibliografia:
http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Malczewski_J/Index.htm