
W centrum zespołu dworskiego Muzeum Wsi Lubelskiej stoi dwór przywieziony z Żyrzyna. Wybudowany w połowie XVIII wieku budynek jest pod wieloma względami wyjątkowym zabytkiem naszej narodowej architektury.
W centrum zespołu dworskiego Muzeum Wsi Lubelskiej stoi dwór przywieziony z Żyrzyna. Wybudowany w połowie XVIII wieku budynek jest pod wieloma względami wyjątkowym zabytkiem naszej narodowej architektury.
„Dwór polski – architektura, tradycja, historia” to swoiste kompendium. To właśnie słowo najpełniej charakteryzuje ową publikację. Moglibyśmy w tym miejscu nawet na nim poprzestać gdyby nie to, że absolutnie nie oddaje ono uroku książki, ilości zawartych w nim informacji i ciekawego stylu, w jakim została ona napisana.
Szanowni Państwo, dzisiaj prawie każda pracownia projektowa za darmo wysyła swój katalog. Zdecydowanie wolę formę drukowaną od cyfrowej, jeśli chodzi o wielogodzinne poszukiwania wymarzonego projektu. Jednak nie chcę zamawiać wszystkich! Czy polecają Państwo jakieś konkretne tytuły, pracownie?
Pozdrawiam serdecznie, Andrzej P.
W połowie XIX wieku rozgorzał gorący spór tyczący się genezy powstania dworu. Naprzeciw wyznawców teorii dyfuzjonizmu kulturowego, którzy genezę dworu widzieli w uproszczeniu formy architektury „wyższego stylu” stanęli zwolennicy koncepcji głoszącej pochodzenie dworu szlacheckiego od chłopskiej chaty.
Polski dwór, pomimo celowej dewastacji zarówno autentycznych obiektów zabytkowych, jak i systematycznego niszczenia świadomości społecznej po 1944 roku, nadal inspiruje sporą grupę inwestorów. Na początku XXI wieku wciąż powstają obiekty nazywane dworami zarówno przez fundatorów jak i projektantów. Wiele z nich nie posiada jednak atrybutów, które uprawniałyby nazywanie tych domów dworami.
Pierwszym pisanym źródłem charakteryzującym dwór szlachecki jest „Krótka nauka budownicza dworów, pałaców, zamków podłóg nieba i zwyczaju polskiego” z 1659 roku. Tekst anonimowego budowniczego przypisywany dziś Łukaszowi Opalińskiemu często powraca na naszych łamach jako materiał do rozważań o współczesnym kształcie i formie budowanych dworów.
Styl dworkowy narodził się na przełomie XIX i XX wieku i rozwijany był intensywnie aż do czasów II wojny światowej. Wówczas styl ten w niezwykły sposób integrował społeczeństwo pozbawione państwa i suwerenności przez prawie półtora wieku wstecz. W tym okresie narodził się również pomysł zaadaptowania charakterystycznych cech architektury dworu jako wiejskiej siedziby do budownictwa miejskiego oraz użyteczności publicznej.
Nawet tradycyjny dwór, jeśli ma służyć XXI-wiecznym mieszkańcom w każdym aspekcie życia, musi być wyposażony w garaż oraz chociaż jedno pomieszczenie gospodarcze. O ile połączenie funkcji obu pomieszczeń nie powinno stanowić problemu, ich lokalizacja w bryle może już przyprawić o porządny ból głowy. Inwestora – jeśli chce budować w zgodzie z tradycją, względnie osobę oglądającą budynek, jeśli inwestor pozamiata podstawowe zasady tworzenia architektury dworu pod przysłowiowy dywan.
Dziś nikt nie wyobraża sobie domu mieszkalnego bez tarasu, bez zgrabnego połączenia salonu z ogrodem i bez otwarcia się na szeroko pojętą naturę. Tendencja owa nie omija również nowobudowanych domów w stylu dworkowym. Niektóre szkoły architektoniczne wiążą te trendy głównie ze współczesnym człowiekiem przypisując je wzmożonym potrzebom intymności i prywatności. Jeśli jednak zagłębimy się w ewolucję stylu architektonicznego dworu polskiego na przełomie ostatnich wieków, wniosek powyższy zostanie w istocie obalony.
W momencie, kiedy Leonard Durczykiewicz uwieczniał na kliszy dwór w Sobocie, posiadłość była własnością panny Adeli Dziembowskiej herbu Pomian. Na początku XVI stulecia majątek należał do rodziny Sobockich, na początku XIX wieku do rodziny Łaszkowskich, później do Dziembowskich. Obecny dwór został wybudowany w 1809 roku na polecenie Ignacego Łaszkowskiego. Po Ignacym właścicielami były jeszcze Emilia z Urbanowskich Łaszkowska i Seweryna z Urbanowskich Dziembowska.
Dziury, które aperturas (otworami) zowią, w ścianach dwojakie są: to jest okna i drzwi. Co do okien, te w nich mają być przestrogi.1 Tak miał rozpocząć rozdział „o dziurach potrzebnych w ścianach” w swoim opracowaniu siedemnastowieczny budowniczy dworów, zamków i pałaców. Dziś dwie najważniejsze przestrogi płynące z doświadczeń nowopowstających dworów to szprosy i wielkość okien. A w zasadzie to brak szprosów i przewymiarowanie otworów okiennych w nawiązaniu do dawnego stylu. Nim jednak przeanalizujemy to, z czym mamy do czynienia dziś sięgnijmy do korzeni, czyli do zasad budowniczych XVII i późniejszych wieków.
Tak miał w „Panu Tadeuszu” napisać przed laty Adam Mickiewicz. W dzisiejszej lekcji stylu omówimy kilka zagadnień związanych z dworem drewnianym. Kilka, ponieważ trzy poprzednie lekcje dotyczące projektu, bryły dworu i portyku w całości tyczą się również dworów z drewna. Dziś, tak jak obiecałem w tekście o materiale budowlanym, poświęcę oddzielny tekst temu budulcowi.
Prezentujemy mały słownik architektoniczny opiewający w najważniejsze pojęcia związane z architekturą polskiego dworu.
Tak więc brak ogromnych funduszy dla prawdziwego miłośnika dworu, nie będzie przeszkodą. Dwór może mieć i 120 i 1200m2, może mieć na podłogach marmury, lub sosnowe deski, wreszcie może być umeblowany mahoniowymi XVIIIw antykami, lub stylowymi kopiami z początków XXw.
Dziś nikt nie wyobraża sobie dworu polskiego bez tradycyjnych, centralnie usytuowanych na elewacji frontowej dwóch albo czterech kolumn podpierających klasycystyczny fronton. Jeszcze w XVII wieku nie było to jednak takie oczywiste.
Mimo oczywistego pierwszego wrażenia, książka nie jest typowym albumem pełnym zdjęć. Choć tych jest w nim oczywiście najwięcej. Jedno jest pewne – winna ona znaleźć się w domowej bibliotece wszystkich osób budujących dwory, remontujących istniejące lub po prostu interesujących się nimi na co dzień.
Tradycyjną i najczęściej stosowaną bryłą dworu jest forma czworograniasta. Z historii architektury dworkowej moglibyśmy przytoczyć oczywiście wiele odstępstw od tej zasady, jednak dla nas najważniejszy w rozważaniach jest zawsze punkt wyjścia, a raczej tak jak w tym wypadku - wejścia w dane zagadnienie.
Projekt, plan dworu czy też jego forma, jak pisał w XVII wieku jeden budowniczy1, Wprzód powszechne reguły wspomnę de compartitione, która największa i najpotrzebniejsza część inwencyjnej i formy budynku i w której wszytka zawisła wygoda.
Compartitionem, to znaczy umiejętnym i rozsądnym podzieleniem budynku na poszczególne pomieszczenia. W XVII wieku obowiązywało odnośnie tego dziewięć zasad.
Obrawszy miejsce do budynku, więc już gotuj co prędzej materyją. Ale rzeczesz, jaką? Odpowiadam, jeżeli podług zwyczaju polskiego – drzewo. Tym najwięcej budujemy, ale, moim zdaniem, źle i nieuważnie; częścią dla nietrwałości, częścią dla niebezpieczeństwa. Gdyż dom drewniany (jak mówią) jest stos drew dobrze ułożony. Więc i koszt, gdyby do rachunku przyszło, niewielą większy jest w murowaniu, zwłaszcza gdzie kamień jest bliski, zwłaszcza na jedno piętro, zwłaszcza gdy mury nazbyt nie szerokie. Ale że zwyczajnie Polacy lubią bez wszelkich zawodów i prętko budować i o drzewianych budynkach mówić będę.
Ilość tak zwanych „gotowych projektów” nawiązujących do stylu dworkowego rośnie z roku na rok. Zdaje się więc, że nazywanie tego zjawiska zdawkowo „modą” nie do końca odpowiada prawdzie. Moda przemija. I powraca. I znów przemija. W przypadku zjawiska, o którym mowa odpowiedniejsze byłoby raczej stwierdzenie, że na naszych oczach rodzi się kolejny styl architektoniczny nawiązujący w sposób bezpośredni do tradycji i historii naszego narodu.
Podczas Powstania Warszawskiego Niemcy użyli w walce przynajmniej 50-60 "goliatów" - niemieckich lekkich nosicieli ładunków wybuchowych. Pojazd ten stał się tematem naszego kolejnego odcinka edukacyjnych zabaw klockami Cobi!
W najnowszym, piątym numerze Kwartalnika "Wyklęci" tematem przewodnim są historie Cichociemnych walczących z sowieckim okupantem po II Wojnie Światowej na ziemiach polskich. Blok tekstów otwiera nasz artykuł przedstawiający historię znaków spadochronowych. W artykule odkłamujemy również wiele mitów narosłych wokół tego zagadnienia. Poniżej zamieszczamy fragment artykułu.
W kolejnej odsłonie naszego nowego cyklu "Zabawa COBI" postanowiliśmy zaprezentować Wam kolejny niemiecki pojazd zdobyty podczas walk przez Powstańców Warszawskich. Przed Wami pantera "Magda!
Tradycyjnie zachęcamy Was do lektury najnowszego numeru ogólnopolskiego kwartalnika poświęconego Żołnierzom Wyklętym. Tematem numeru jest historia młodzieżowych organizacji konspiracyjnych, które działały w latach 1944-56. Tradycyjnie poprzez wykupienie reklamy na łamach pisma czynnie włączyliśmy się w rozwój niezwykle cennej inicjatywy, jaką Kwartalnik za sobą niesie! Dodatkowo dla wszystkich naszych klientów, którzy nabędą omawiany numer przygotowaliśmy 10% rabat na cały nasz asortyment :-) Rabat aktywny do końca roku. Szczegóły promocji wewnątrz numeru! Kwartalnik można zakupić w tym miejscu.
Dziś 1 września… Kolejna rocznica wybuchu II Wojny Światowej, ale także początek nowego roku szkolnego. W naszym działaniu od samego początku skupialiśmy się na edukacji najmłodszego pokolenia.