Kolejna ważna pozycja dla wszystkich sympatyków polskiego dworu. Jak podaje sam wydawca – książka stanowi „kompendium wiedzy o ważnym dla polskiej tożsamości zjawisku, jakim są dwory, będące charakterystycznym elementem naszej historii i krajobrazu, a także ośrodkami ziemiańskiej kultury i obyczaju, kultywowania tradycji rodowych i narodowych oraz walki o polskość.”
W naszym romantycznym pojmowaniu Polski Grottger jest tym w polskim malarstwie czym Chopin jest w polskiej muzyce, a Norwid w polskiej poezji. Grottger jest Chopinem i Norwidem polskiego malarstwa.
[Zygmunt Jasłowski]
Jeśli w III RP jakieś państwowe przedsiębiorstwo użyteczności publicznej znacznie przyczyniło się do zachowania pamięci i popularyzowania tematu dworu polskiego, to była to… poczta. W okresie pięciu lat, od 1997 do 2001 roku, Poczta Polska wyemitowała siedem serii znaczków pocztowych zatytułowanych „Dworki polskie”. Liczyły one w sumie 25 różnych znaczków przedstawiających zachowane dwory. Wszystkie wyemitowane w wielomilionowych nakładach.
A w zasadzie to „O pałacach wiejskich i dworach z epoki po Stanisławie Auguście i budowniczym królewskim Jakóbie Kubickim”, ponieważ tytuł mówi tutaj w zasadzie wszystko. Książka ta to kolejny po „Krótkiej nauce budowniczej dworów…” reprint traktujący o naszej narodowej architekturze wydany nakładem wydawnictwa Graf_ika.
Autor „Krótkiej nauki budowniczej dworów, pałaców, zamków podług nieba i zwyczaju polskiego” w zakończeniu swej pracy napisał:
Skończyłem naukę budowniczą, w której mało słów potrzeba i dyskursu, ale raczej abrysu i wizerunku, oko bowiem więcej jednym pojrzeniem poda do uwagi niźli długa mowa… 1
Tak miał w „Panu Tadeuszu” napisać przed laty Adam Mickiewicz. W dzisiejszej lekcji stylu omówimy kilka zagadnień związanych z dworem drewnianym. Kilka, ponieważ trzy poprzednie lekcje dotyczące projektu, bryły dworu i portyku w całości tyczą się również dworów z drewna. Dziś, tak jak obiecałem w tekście o materiale budowlanym, poświęcę oddzielny tekst temu budulcowi.
W zasadzie Józef Brandt nie powinien się dziś znaleźć w tym miejscu. Artysta ten tworzył genialne obrazy batalistyczne osadzone w XVII wieku obrazujące walki kozacko-tatarskie i wojny szwedzkie z tejże epoki („Chodkiewicz pod Chocimiem”, „Odbicie jasyru”). Malował sceny historyczno-rodzajowe takie jak „Wyjazd Jana Sobieskiego na polowanie” i w dalszej kolejności dopiero sceny rodzajowe.
Czy na początku XXI wieku można budować dwory? Wśród osób zainteresowanych odpowiedzią na to pytanie panują różne, często skrajne, opinie – miała napisać w 2006 roku Barbara Nahorny w pierwszej poważnej publikacji traktującej o tym zagadnieniu, a mianowicie w „Nowych obliczach polskiego dworu” wydanych przez wydawnictwo „migut media”. Autorka nie udziela jednak odpowiedzi wprost. W Internecie, radiu, literaturze można co jakiś czas napotkać wypowiedzi osób zainteresowanych tematem, jednak do tej pory nie zebrano tych najważniejszych opinii w jednym miejscu. Redakcja portalu budujemydwor.pl postanowiła uzupełnić tę lukę przytaczając czytelnikom wypowiedzi wspomnianej pani oraz panów Komudy, Rydla, Kowalskiego, Jaroszyńskiego i innych.
Prezentujemy mały słownik architektoniczny opiewający w najważniejsze pojęcia związane z architekturą polskiego dworu.
Tak więc brak ogromnych funduszy dla prawdziwego miłośnika dworu, nie będzie przeszkodą. Dwór może mieć i 120 i 1200m2, może mieć na podłogach marmury, lub sosnowe deski, wreszcie może być umeblowany mahoniowymi XVIIIw antykami, lub stylowymi kopiami z początków XXw.
Dziś nikt nie wyobraża sobie dworu polskiego bez tradycyjnych, centralnie usytuowanych na elewacji frontowej dwóch albo czterech kolumn podpierających klasycystyczny fronton. Jeszcze w XVII wieku nie było to jednak takie oczywiste.
Mimo oczywistego pierwszego wrażenia, książka nie jest typowym albumem pełnym zdjęć. Choć tych jest w nim oczywiście najwięcej. Jedno jest pewne – winna ona znaleźć się w domowej bibliotece wszystkich osób budujących dwory, remontujących istniejące lub po prostu interesujących się nimi na co dzień.
Artur Sudak to współczesny artysta malarz. Choć muszę przyznać, że z jego obrazów nie da się odczytać tej naszej współczesności. Przedstawiają one zapomniane sytuacje, sceny rodzajowe, martwą naturę oraz architekturę. Tę ostatnią w większości reprezentują polskie dwory i to jej głównie poświęcimy uwagę.
Józef Chełmoński to malarz znany wszystkim doskonale z takich obrazów jak przedstawiający bitwę z czasów Konfederacji Barskiej „Kazimierz Pułaski pod Częstochową” czy dzieł, których tematem są rozmaite scenki rodzajowe, a także słynnych, końskich „czwórek” i „trójek”. Warto pamiętać, iż spod pędzla tego artysty wyszły również dwa wizerunki dworów polskich.
Choć Włodzimierz Tetmajer malował głównie wiejskie sceny rodzajowe, pejzaże oraz polichromie kościelne; to wśród dzieł przez niego namalowanych odnaleźć możemy dwa obrazy przedstawiające dwór polski.
Już za życia malarki jej realistyczno-impresyjna sztuka uważana była za należącą do przeszłości...
Powiadają niekiedy recenzenci o albumach, że to zbiory wybitnych, wyjątkowych, niepowtarzalnych fotografii. Zawsze kiedy przeglądam album Stanisława Markowskiego, nachodzi mnie refleksja, że to niewiarygodny zbiór... codziennych, zwykłych zdjęć.
Projekt, plan dworu czy też jego forma, jak pisał w XVII wieku jeden budowniczy1, Wprzód powszechne reguły wspomnę de compartitione, która największa i najpotrzebniejsza część inwencyjnej i formy budynku i w której wszytka zawisła wygoda.
Compartitionem, to znaczy umiejętnym i rozsądnym podzieleniem budynku na poszczególne pomieszczenia. W XVII wieku obowiązywało odnośnie tego dziewięć zasad.
Ilość tak zwanych „gotowych projektów” nawiązujących do stylu dworkowego rośnie z roku na rok. Zdaje się więc, że nazywanie tego zjawiska zdawkowo „modą” nie do końca odpowiada prawdzie. Moda przemija. I powraca. I znów przemija. W przypadku zjawiska, o którym mowa odpowiedniejsze byłoby raczej stwierdzenie, że na naszych oczach rodzi się kolejny styl architektoniczny nawiązujący w sposób bezpośredni do tradycji i historii naszego narodu.
Niegdyś dwór szlachecki naturalnie wpisany był w polski krajobraz. Jako główna siedziba właścicieli ziemskich pojawiał się na wszystkich terenach Rzeczypospolitej Obojga Narodów już od połowy XVII wieku. Rezydencjonalny, zakorzeniony w polskiej tradycji architektonicznej budynek, był jednak zawsze czymś więcej niż tylko domem mieszkalnym. Otoczony infrastrukturą gospodarczą, parkiem i charakterystycznym klombem dwór polski był prawdziwym ośrodkiem szlacheckiej kultury, obyczaju, centrum kultywowania tradycji rodowych oraz narodowych i w całościowym rozrachunku ostatnim bastionem walki o wolność Ojczyzny. Tak było do 1945 roku.
- Styl życia (6)
- Recenzje projektów (1)
- zarys historii architektury (6)
- Kultura i sztuka (3)
- Budujemy dwór (6)
- Lekcja stylu (14)
- Historie budujących (5)
- Zarys historii architektury (6)
- Dwór polski wczoraj i dziś (6)
- Śladami Durczykiewicza (13)
- Żyjące dziedzictwo (2)
- Dwór polski w malarstwie (16)
- Orient w polskim domu (0)
- Dworska biblioteka (19)
- O historii ogólnej (12)
- Sklepowe pogaduchy (9)
- EVENTY (5)
- Prasa o nas (4)
- Nasz Patronat (18)
- Zabawa COBI (7)
- piłsudski
- mościcki
- Pilecki
- Lalek
- Żołnierze Wyklęci
- lotnictwo
- święto niepodległości
- ryngrafy
- Powstanie Warszawskie
- Dwór Polski
- Powstanie Stycznowe
- stulecie niepodległości
- fotografia
- architektura
- budownictwo
- malarstwo
- sarmacja
- litografia
- Orda
- Film
- styl dworkowy
- Napoleon
- ogrzewanie
- wyposażenie wnętrza
- projekt dworu
- technologie
- historia
- recenzje projektów
- projekt domu
- tradycja
- ziemiaństwo
- Durczykiewicz
- muzeum
- ogród
- Zygmunt Jasłowski
- współczesność
- album
- pałac
- Sobieski
- Wilanów
- przegląd prasy
- święta
- INBOX/LISTY
- 1863
- renowacja dworów
- renowacja zabytków
- muzyka
- dwór pasywny
- kresy
- kuchnia
- myślistwo
- Czartoryski
- Rydel
- monarchia
- Witold Pilecki
- koń
- szabla i miecz
- Henryk Mencel
- LUBAWA
- rekonstrukcja historyczna
O nalewkach wprost i metaforycznie
Pewien prominentny polityk powiedział parę lat temu, że bicie dzieci było jeszcze niedawno narodowym sportem Polaków[1]. Czyżby to była projekcja na całe społeczeństwo jego własnych doświadczeń? Odruchowo zrobiło mi się żal jego i jego rodziny. Miałem szczęśliwe dzieciństwo, nikt mnie nie bił, dlatego mam zupełnie inne skojarzenia dotyczące „narodowego sportu”.
Kluczowe decyzje
Niewątpliwie każdy decydujący się na budowę inwestor prędzej czy później staje w obliczu wielu kluczowych decyzji. Niejednokrotnie są one nieodwracalne i mogą poważnie zaważyć na efekcie końcowym. Dlatego dzisiaj chcielibyśmy podzielić się naszymi doświadczeniami w tym zakresie. Oto lista wyselekcjonowanych, jak dotąd najważniejszych decyzji.
Sd.Kfz.303a GOLIATH - POWSTANIE WARSZAWSKIE - COBI MOC
Podczas Powstania Warszawskiego Niemcy użyli w walce przynajmniej 50-60 "goliatów" - niemieckich lekkich nosicieli ładunków wybuchowych. Pojazd ten stał się tematem naszego kolejnego odcinka edukacyjnych zabaw klockami Cobi!
ZNAK SPADOCHRONOWY – FAKTY i MITY - Kwartalnik "Wyklęci" 1(5)/2017
W najnowszym, piątym numerze Kwartalnika "Wyklęci" tematem przewodnim są historie Cichociemnych walczących z sowieckim okupantem po II Wojnie Światowej na ziemiach polskich. Blok tekstów otwiera nasz artykuł przedstawiający historię znaków spadochronowych. W artykule odkłamujemy również wiele mitów narosłych wokół tego zagadnienia. Poniżej zamieszczamy fragment artykułu.
PUDEL/MAGDA - POWSTANIE WARSZAWSKIE - COBI MOC
W kolejnej odsłonie naszego nowego cyklu "Zabawa COBI" postanowiliśmy zaprezentować Wam kolejny niemiecki pojazd zdobyty podczas walk przez Powstańców Warszawskich. Przed Wami pantera "Magda!