Awans ostatniego Żołnierza Wyklętego! 0

Na stopień podporucznika został awansowany pośmiertnie ostatni partyzant podziemia niepodległościowego, sierż. Józef Franczak, ps. „Laluś”. Decyzję prezydenta Bronisława Komorowskiego o awansie odebrał w sobotę w Lublinie syn partyzanta - Marek Franczak.

– To ważny dzień dla mnie i dla całej rodziny, że ojciec został doceniony, że ten stopień oficerski mu się należy. To jest nobilitacja za tę poniewierkę, którą miał za życia i po śmierci – powiedział Marek Franczak.

Józef Franczak (1918-63) pochodził z Lubelszczyzny. Przed wojną ukończył szkołę podoficerską żandarmerii w Grudziądzu. W 1939 r. walczył na Kresach Wschodnich. Aresztowany przez Sowietów, uciekł z niewoli i trafił do partyzantki AK. Po wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej został wcielony do 2. Armii Wojska Polskiego. Jego jednostka stacjonowała w Kąkolewnicy, gdzie sąd polowy skazywał na śmierć żołnierzy służących w AK. W obawie przed takim wyrokiem zdezerterował w 1945 r. Od tej pory działał w podziemiu niepodległościowym.

W 1947 r. dowodził patrolem w oddziale WiN kpt. Zdzisława Brońskiego ps. „Uskok”. Od 1953 r. ukrywał się samotnie. Został zastrzelony w 1963 r. podczas obławy urządzonej przez funkcjonariuszy ZOMO i SB w Kozicach Górnych niedaleko miejscowości Piaski w Lubelskiem.

Zwłoki Franczaka pozbawione głowy złożono w grobie na cmentarzu w Lublinie, gdzie grzebano żołnierzy podziemia niepodległościowego skazywanych przez sądy wojskowe na kary śmierci. Po 20 latach siostra Franczaka otrzymała zgodę na ekshumację i złożenie szczątków brata w rodzinnym grobowcu w Piaskach.

W 2006 r. prokuratorzy IPN wszczęli śledztwo ws. znieważenia zwłok Franczaka przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego. O przestępstwie zawiadomił wtedy syn Franczaka, który był przekonany, że obcięcie głowy było celową zemstą po śmierci. Ówczesne władze starały się zatrzeć pamięć o żołnierzach podziemia niepodległościowego.

Według ustaleń tego śledztwa głowa Franczaka została odjęta na polecenie ówczesnego prokuratora Prokuratury Rejonowej w Lublinie. Czaszka partyzanta miała być poddana ekspertyzie stomatologicznej w celu ustalenia, u kogo Franczak – poszukiwany wtedy listem gończym – leczył zęby.

Potem czaszka została przekazana do Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej (obecnie Uniwersytet Medyczny) w Lublinie w celach dydaktycznych. Odnaleziono ją w grudniu ubiegłego roku. W marcu na cmentarzu w Piaskach – zgodnie z ceremioniałem wojskowym – odbyły się uroczystości dochówku czaszki partyzanta.

Śledztwo ws. znieważenia zwłok Franczaka umorzono w 2008 r., ponieważ prokurator ustalił, że polecenie odjęcia głowy wydano zgodnie z wówczas obowiązującym prawem i nie miało to na celu zbeszczeszczenia zwłok, ale zabezpieczenie materiału dowodowego w śledztwie, które miało ustalić i pociągnąć do odpowiedzialności karnej inne osoby.

Wszczęto jednak śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego poprzez niewydanie osobom uprawnionym zwłok Franczaka oraz przekazanie czaszki uczelni medycznej do celów naukowych bez zgody krewnych.

Wobec Franczaka używano dwóch pseudonimów: „Lalek” i „Laluś”. Naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Lublinie Sławomir Poleszak mówił PAP, że pseudonim „Lalek” używany jest w dokumentach i materiałach SB i UB dotyczących Franczaka. „Natomiast jego współtowarzysze broni mówili o nim »Laluś«. Dowódca Franczaka Zdzisław Broński w swoich pamiętnikach zawsze mówi o nim »Laluś«” – powiedział Poleszak.

Podczas sobotniej uroczystości Krzyżem Orderu Krzyża Niepodległości został odznaczony także Józef Wiejak ps. „Szatan” lub „Śmiały”, który walczył w formacjach wojskowych Polskiego Państwa Podziemnego – w Batalionach Chłopskich i Armii Krajowej. Brał udział w walkach w rejonie miejscowości Osuchy (Lubelskie), gdzie oddziały AK i BCh starły się z oddziałami niemieckimi w największej partyzanckiej bitwie II wojny światowej w Polsce.

Po wojnie wyjechał na Ziemie Zachodnie. W 1951 r. został aresztowany, ale po dwóch dniach udało mu się uciec i wrócić na Zamojszczyznę. Wstąpił do Lotnego Oddziału Żandarmerii dowodzonego przez Henryka Kwaśniewskiego ps. „Lux”. W grudniu oddział został rozbity.

 (pap)

Komentarze do wpisu (0)

Kategorie
Chmura tagów
Artykuły
ZNAK SPADOCHRONOWY – FAKTY i MITY - Kwartalnik "Wyklęci" 1(5)/2017

W najnowszym, piątym numerze Kwartalnika "Wyklęci" tematem przewodnim są historie Cichociemnych walczących z sowieckim okupantem po II Wojnie Światowej na ziemiach polskich. Blok tekstów otwiera nasz artykuł przedstawiający historię znaków spadochronowych. W artykule odkłamujemy również wiele mitów narosłych wokół tego zagadnienia. Poniżej zamieszczamy fragment artykułu.

KWARTALNIK WYKLĘCI NR 4/2016 – 10% rabat na cały nasz asortyment!

Tradycyjnie zachęcamy Was do lektury najnowszego numeru ogólnopolskiego kwartalnika poświęconego Żołnierzom Wyklętym. Tematem numeru jest historia młodzieżowych organizacji konspiracyjnych, które działały w latach 1944-56. Tradycyjnie poprzez wykupienie reklamy na łamach pisma czynnie włączyliśmy się w rozwój niezwykle cennej inicjatywy, jaką Kwartalnik za sobą niesie! Dodatkowo dla wszystkich naszych klientów, którzy nabędą omawiany numer przygotowaliśmy 10% rabat na cały nasz asortyment :-) Rabat aktywny do końca roku. Szczegóły promocji wewnątrz numeru! Kwartalnik można zakupić w tym miejscu.

Pierwszy września - nigdy więcej!

Dziś 1 września… Kolejna rocznica wybuchu II Wojny Światowej, ale także początek nowego roku szkolnego. W naszym działaniu od samego początku skupialiśmy się na edukacji najmłodszego pokolenia.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
;
Sklep internetowy Shoper.pl